Za 3 dni, dwudzieste pierwsze urodziny mojej ukochanej. Z racji że również podobnie jak ja uwielbia czytać książki, postanowiłem sprawić jej takowy prezent. Oczywiście wcześniej skrupulatnie zebrałem informację "co chciałaby dostać" :) Obserwując jej ostatnią lekturę, którą była "Arabska żona", postanowiłem zakupić jej kolejne dwa tomy: "Arabska córka" oraz "Arabska krew". Mam nadzieję że dalsze losy powieści Tanyi Valko przypadną jej do gustu :) Książki mają fenomenalnie piękne okładki, ale treść (ponoć) również nie pozostawia wiele do życzenia. Może sam kiedyś skuszę się na skrawek tej jakże ujmującej literatury faktu? :) Tymczasem delektujmy się cudownymi okładkami...
Myślę, że książki przypadną Twojej lubej do gustu, skoro przeczytała pierwszą część. Ja osobiście nie czytałam, ale moja mama owszem i sobie chwali - bo to jej klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Oczywiście książki przypadły do gustu :) Arabska córka przeczytana w dwa tygodnie, a teraz idzie jak burza przez Arabską krew ;)
OdpowiedzUsuń